wtorek, 18 maja 2010

kilka kropel

kap…
Zaczęło się niewinnie. Ciepły wiosenny deszczyk. Po takich zawsze asfalt schnie szybko a w powietrzu pozostaje przyjemnie znajomy zapach, przywołujący w jednym momencie wspomnienia wszystkich takich chwil „zaraz po deszczu”.

kap kap…
Zagrzmiało gdzieś w oddali a kolejny wiosenny deszcz zamienił się w mocarne przedstawienie. Podniebna czarna kurtyna miała odsłonić nam motyw znany z filmu Roberta Zemickisa, kiedy to w Wietnamie gdy raz zaczęło, nie mogło się skończyć i Forest poznał wszystkie możliwe rodzaje deszczu. Pogoda nie rozpieszczała nas może różnorodnością, ale szczodrości w postaci podarowanych nam kropel nie da się jej odmówić.

kap kap kap…
Przelotny poranny deszcz, popołudniowe siąpienie czy nawet wieczorna ulewa nie są aż tak uciążliwe gdy jesteśmy w miejscu. Gorzej jak trzeba się często przemieszczać. A w weekend wyjątkowo aura przypomniała nam o swojej mokrej szczodrości. Wycieraczki co rusz dostawały zadyszki, a strugi wody uciekały przed bieżnikiem opon. Ciężko określić gdzie dokładnie ponieważ asfalt znikał w deszczowych kałużach.

kap kap kap kap…
Nie ma prądu może i lepiej, bo padałem już ze zmęczenia. Gdzieś za oknem oprócz ciągle obecnego deszczu słychać kolejne syreny wozów strażackich. Od kiedy wróciłem do domu słyszę je regularnie. Pompy chodzą pełną parą, niektórzy nie mogą dojechać do swoich domów, a inni są z nich przewożeni do hoteliku w ośrodku sportu. W takich momentach cieszę się, że mieszkamy wyżej.

kap kap kap kap kap…
Rzeka, która zazwyczaj płynie gdzieś w oddali, dzisiaj jest jedną z pierwszych rzeczy, które widzę po przebudzeniu. Czyjeś pola toną w rwących nurtach a z nieba leci paskudna mżawka. Takie dni są wyjątkowo nieprzyjemne, szczególnie jeśli pewne sytuacje przeliczymy na czyjeś nieszczęście, a dalsze informacje to kolejne zalane miejsca i średnio przychylne prognozy na następne dni.

5 komentarzy:

  1. Jak sobie przypomnę 97 rok we Wrocławiu to ogarnia mnie trwoga..

    Run Papa.. RUN!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyjątkowo smutna ta wiosna...

    Pięknie piszesz Papo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o kilka kropel za dużo...

    OdpowiedzUsuń
  4. http://www.rainymood.com
    kap, kap, kap...

    OdpowiedzUsuń
  5. Rainy Mood znam już od jakiegoś czasu - wyszperałem chyba na wykopie ;)

    OdpowiedzUsuń