wtorek, 14 czerwca 2011

okruszki /36

Chodzę spać późno i śpię za długo. Z tych prób odespania ostatniego pół roku mam tylko bolesne poranki, w których to przewracam się z boku na bok zupełnie niezdecydowany. Ciało już chyba wyspane, a duchem chciałbym, w tym łóżku jeszcze "5 minut" pozostać. Tak, że jak już wstanę to czuję każdą "obracaną" setki razy część ciała i nagle stwierdzam, że ta monotonia z pozoru krótkich nocy była cyklem dla mnie odpowiednim.
Chciałbym skłamać, że szukam sobie zajęć ale najzwyklejsze porządki, gotowanie czy próba (zmuszenia tej najbardziej leniwej części mnie do) napisania (chociażby jednej kolejnej, od x miesięcy odkładanej) strony pracy to naturalny bieg rzecz. Za to wieczorny spacer (!), piwo wypite w nocy czy możliwość słuchania podkastów podczas gotowania, to już akcenty które poszerzają nie jeden z uśmiechów na twarzy.

1 komentarz:

  1. To by był dobry temat na jakąś socjologię czy coś takiego ;) Swego czasu bym boom na pisanie prac o blogach, blogerach i blogowaniu. Przyjdzie i czas, że ktoś o podkastach coś napisze :)

    OdpowiedzUsuń