poniedziałek, 31 sierpnia 2015

31_08_2015

Po krótkiej nocy i krótkim dniu nie pozwalam sobie na drzemkę.
Kofeina, cukier, cholesterol, nieprzeczytane litery. Kryminał?














Ogarniam gigabajty danych.
Takich zapomnianych, ważnych, nieważnych, poukładanych i niepoukładanych.
Tendencja do chaosu bywa wprost proporcjonalna do idącej z wiekiem potrzeby poukładania wszystkiego tak by miało swój czas i swoje miejsce. A może właśnie nie musi. Może powinno być taką plątaniną neuronów, którą dla higieny trzeba od czasu do czasu odświeżyć od korzenia do korony?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz